Automobilklub Morski

[Adam Żyszkowski]

Zostało odprawione w d. Urzędzie Celnym?

Jeżeli tak, to rejestrujesz jak chcesz.

Jeżeli nie to musisz to załatwić. Odprawiasz jako kolekcjonerski (nie mylić z zabytkowym i historycznym), wtedy masz zwolnienie z podatku akcyzowego i potem rejestrujesz jak chcesz.
Aby urząd uznał auto za kolekcjonerskie niezbędna jest opinia rzeczoznawcy.

Chyba, że Urząd Celny (teraz Celno-Skarbowy) uprze się, że aby zwolnić z akcyzy to musi być wpis do ewidencji zabytków. Ale, z tego co słyszałem, to Wasz UC-S się nie upiera. Jeden z mazowieckich i owszem. Co kraj to obyczaj.

[zolwik]

Dziękuję, nie odprawiony.
Jak to różnica kolekcjonerski a zabytkowy? (wg moje rozumowania to muszę posiadać pojazdy prod. EU by uznać za kolekcjonerski? )

Lepiej odprawiac w aktualnym stanie do remontu czy za jakiś czas jak będzie wyglądać i jeździć (bo to już inna wartość i może wpłynąć na interpretacje przepisów) ?

[Adam Żyszkowski]

Zabytkowy to taki, który został włączony przez Konserwatora do ewidencji lub wpisany rejestru zabytków na podstawie odrębnych przepisów. To też taki, który został wpisany do inwentarza muzealiów (patrz pewien Polonez Plus czy Maluch Happy End z Sopotu ).

Hasło "kolekcjonerski" występuje w przepisach celnych. Reguluje to odpowiednie rozporządzenie unijne. Generalnie samochód musi mieć 30 i więcej lat, model musi być nieprodukowany, być w oryginalnym stanie, bez przeróbek. Należy też wykazać, że jest rzadko spotykany, o wysokiej wartości.
Może być do remontu - wtedy trzeba wykazać, że po remoncie będzie dużo więcej warty niż przed. Może być do totalnej odbudowy, czasem Mercedesy W121 (190 SL) czy VW Transportery z pierwszej serii (zwłaszcza Samba) są odprawiane jako kolekcjonerskie w takim stanie, że nawet złomiarz na przelew by tego nie chciał. Ale pole numerowe, tabliczki i dokumenty są
Pochodzenie, czy miejsce produkcji, samochodu jest bez znaczenia. Tak samo może być zakwalifikowana Wołga z Kijowa, Mercedes z Tokio, Mustang z Chciago, T1 z Brazylii czy, jak niedawno, Triumph z Kapsztadu.
Co nam daje kwalifikacja jako kolekcjonerski:

- w przypadku importu z UE mamy zwolnienie z akcyzy (nie ma znaczenia czy to jest auto wyprodukowane na terenie UE czy nie).
- w przypadku auto spoza UE mamy do zapłacenia 10% cła (tyle samo nie-kolekcjonerski), 8% vat (normalnie 23%) i zwolnienie z akcyzy (normalnie 3,1 lub 18,6%, w zależności od pojemności silnika).

Oczywiście należy pamiętać, że ostateczną decyzję o kwalifikacji wydaje Urząd, a nie rzeczoznawca. Ten tylko stwierdza, czy auto spełnia kryteria czy nie.

Jak najprościej załatwić odprawę - skontaktować się z rzeczoznawcą, powiedzieć mu, że potrzebna jest opinia na zwolnienie z akcyzy np. Mercedes z 1955. Jeżeli robi takie opinie (nie każdy umie) to od razu będzie wiedział o co chodzi. Potem zalecam kontakt z agencją celną - załatwią odprawę w moim imieniu, znają przepisy i często z celnikami są po imieniu

Jak widać przepisy te są bardzo podobne do tych, które stosuje Konserwator w przypadku pojazdów zabytkowych. A, że do kompletu mamy jeszcze pojazdy historyczne i unikatowe, to wszystkie przepisy zostały wrzucone do maszyny losującej, ktoś coś wyciąga i myśli, że ma rację Do tego należy pamiętać, że żyjemy w takim miejscu gdzie co urząd to inna interpretacja przepisów, więc najlepiej dowiadywać się u źródeł, czyli u siebie. Zgodnie z tym co powiedział Grubas w Ewangelii "Prawo to jest to co powie urzędnik i on to prawo na tobie wyegzekwuje choćby nie miał grama racji".

[zolwik]

No to fajnie, więc trzeba działać...