Automobilklub Morski

[Maciej Grottel]

Oddałem aluminiową głowicę 30 letniego Volva do zrobienia Fornalowi z ul Tetmajera z Gdyni. Potem po zrobieniu oddałem do sprawdzenia wykonania. Zawory niepodocierane, brak części uszczelniaczy i do tego płaszczyzna krzywa. Poszedłem reklamować. Gość powiedział że zawsze szlifował na magnesówce i było dobrze i chce abym przyniósł i poprawi na tej samej maszynie. Czy może ktoś mi wyjaśni jak szlifować aluminium na magnesówce?
Generalnie ostrzegam. Maciej Grottel

[Zimoon]

Generalnie "magnesówka" ma taką nazwę ze względu na stół magnesowy do "drobnicy". Duże elementy mocuje się łapkami i śrubami do stołu więc nie robi jaki to materiał. Tyle tylko, że maszyna ma tą wadę, że by wykonać jedno pełne przejście po płaszczyźnie maszyna musi wykonać wielokrotny przejazd kawałek po kawałku. Skutkuje to tym, że łoże pracy w środku będzie bardziej wyeksploatowane niżeli na krańcach, stąd też maszyna taka podczas obróbek głowic (planowanie płaszczyzn) będzie robić "łódeczki".
Do tej obróbki tylko frezarka.

Obróbka gniazd na "docieranie" to kolejny archaizm. Do tej obróbki w wymagających nowoczesnych silnikach tylko maszyna cnc.

Ja silniki robię u "harego" we Wrzeszczu. Polecam.


Nie jest to reklama;]